Zapraszam do gildii nekromantów, żeby każdy nekromanta, lub rycerz śmierci mógłby sobie porozmawiać na temat świata. Ja myślę, że Deyja jest ciekawym światem pełnym śmierci. Tylko nazwa mi się średnio kojarzy ze śmiercią.

Zdaniem Pustoszyciela Deyja była bardzo interesującym światem. Czasem nekromanci pomagali w pustoszeniu wrogich miast i spalaniu elfich lasów. Najbardziej pomocne były lisze.

Widmax przyznał Pustoszycielowi rację. Demony też czasem pomagały Nekromantom. Ale demony pomagały tylko złym rasom. Ale znalazły się też takie o dobrym sercu.

PaoDak akurat przeltawywał nad Górami Enroth i z daleka spostrzegł budynek. Kiedy był już blisko budynku, to wtedy spostrzegł, że to była Gildia Nekromantów. Zauważył, że Widmax rozpoczął już swoje eksperymenty na ożywieńcach. Spostrzegł tam także Pustoszyciela. Tylko zastanawiał się, gdzie mógł się podziewać Dharak.

PaoDak akurat przeltawywał nad Górami Enroth i z daleka spostrzegł budynek. Kiedy był już blisko budynku, to wtedy spostrzegł, że to był budynek zwany Gildią Nekromantów. Zauważył, że Widmax rozpoczął już swoje eksperymenty na ożywieńcach. Spostrzegł tam także Pustoszyciela. Tylko zastanawiał się, gdzie mógł się podziewać Dharak.